Parwowiroza (psi tyfus) to jedna z najpoważniejszych chorób zakaźnych jakie dotykają psy. Wywołuje ją wirus atakujący jelita i powodujący ostre ich zapalenie. Szczególnie niebezpieczny jest dla szczeniąt, ale zaatakować może psy w każdym wieku. Choroba ta szybko się rozprzestrzenia i często kończy się śmiercią.

Parwowirus psi został po raz pierwszy opisany w USA w roku 1978. Aż do początku lat 70. XX wieku nie był znany w Stanach Zjednoczonych. Wówczas został przypadkowo przywieziony na kontynent i spowodował masową epidemię. Wiele psów zmarło zanim wynaleziono skuteczną szczepionkę przeciwko chorobie. Obecnie nie ma już zagrożenia epidemią, ale zdarzają się wśród psów zachorowania na parwowirozę. Szczególnie zagrożone są psy nieszczepione.

Jak pies może się zarazić parwowirusem?

Do przyrody wirus parwowirozy dostaje się wraz z odchodami chorego psa. Poza tym wiele psów jest nosicielami wirusa, mimo że nigdy nie zachorowały. Rozprzestrzeniają one wirusa, który jest bardzo żywotny i odporny na różne warunki atmosferyczne. Jest w stanie przeżyć nawet kilka miesięcy. Pies może zarazić się na kilka sposobów – poprzez kontakt z innym zarażonym psem lub dotykając odchodów, śliny czy wymiotów zakażonego osobnika. W praktyce więc bardzo ciężko jest uniknąć zakażenia parwowirusem. Dlatego tak duże znaczenie ma szczepienie i ochrona szczeniąt przed ewentualnym zakażeniem.

Okres inkubacji wynosi na ogół od 4 do 14 dni. Wirus atakuje serce, śluzówkę przewodu pokarmowego, a także komórki szpiku kostnego. Infekcja szybko dociera do krwi. Potem trafia do żołądka i jelit, stwarzając idealne warunki do rozwoju infekcji bakteryjnych. Parwowiroza działa szybko. W przypadku szczeniąt do 8. tygodnia życia ma niekiedy postać sercową, co objawia się powiększeniem mięśnia sercowego. Wówczas może dojść do niewydolności krążenia i śmierci zwierzaka. Dla początkowej fazy parwowirozy charakterystyczny jest brak apetytu i pieniące się wymioty. Z czasem mogą one zawierać krew. Poza tym pojawia się biegunka i ból okolic brzucha. Pies dostaje gorączki, dużo pije i mało je. Staje się ospały i apatyczny. Często pojawiają się komplikacje w postaci zakażeń bakteryjnych. Stan psa może się drastycznie pogarszać z godziny na godzinę. W takiej sytuacji jedynym ratunkiem może być natychmiastowa wizyta u weterynarza.

Leczenie parwowirozy

Dzisiaj istnieją już testy za pomocą których można stwierdzić obecność parwowirusa w kale. Pozwala to na szybkie wdrożenie odpowiedniego leczenia. Powodzenie terapii zależy w dużej mierze od wieku psa oraz od jego kondycji. Ponieważ pies nie chce jeść, a zamiast tego wymiotuje i ma biegunkę, szybko opada z sił. Dlatego trzeba zacząć działać w ciągu 48 godzin od momentu pojawienia się pierwszych objawów choroby. Leczenie ma ogromne znaczenie i nie opiera się ono jedynie na zwalczaniu objawów, ale i na zapobieganiu ewentualnym komplikacjom. Niestety w połowie przypadków parwowiroza kończy się śmiercią psa. Ogromnie ważny jest też etap rekonwalescencji po chorobie. Pies wymaga bowiem odpowiedniej, lekkostrawnej diety i odpoczynku.